Izomery trans kwasów tłuszczowych (TFA), podobnie jak kwasy nasycone, mogą przyczynić się do wzrostu stężenia cholesterolu we krwi. Co więcej, powodują obniżenie stężenia cholesterolu frakcji HDL, zwiększając ryzyko chorób układu sercowo-naczyniowego. Światowa Organizacja Zdrowia zaleca, aby w diecie nie znajdowało się więcej niż 1% izomerów trans, najlepiej jednak aby ich spożycie było tak niskie jak to możliwe. Na podstawie danych z badań monitoringowych z ostatnich 10 lat, w Polsce podobnie jak na całym świecie można zaobserwować obniżenie zawartości TFA w żywności. W naszym kraju obecnie szacowane średnie pobranie TFA z dietą wynosi ok. 2 g/osobę/dzień, a zatem nie powinno budzić znacznych obaw.
Głównym źródłem izomerów trans kwasów tłuszczowych w diecie były niskiej jakości tłuszcze zawierające częściowo utwardzone/uwodornione oleje oraz żywność typu „fast food” i wyroby cukiernicze zawierające takie tłuszcze. W kwietniu 2021 r. weszło jednak w życie rozporządzenie[1] ograniczające zawartość przemysłowych tłuszczów trans w produktach spożywczych pochodzenia roślinnego do 2 g na 100 g tłuszczu. Od tego momentu nie można wprowadzać do sprzedaży żywności przeznaczonej dla konsumenta finalnego, która ten limit przekracza.
Kwasy tłuszczowe typu trans obecne są również w produktach takich jak tłuste mleko czy masło. W opinii Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności nie ma różnicy pomiędzy niekorzystnym działaniem spożywanych w nadmiarze tłuszczów typu trans pochodzenia naturalnego czy przemysłowego.
[1] ROZPORZĄDZENIE KOMISJI EUROPEJSKIEJ (UE) 2019/649 z dnia 24 kwietnia 2019 r. zmieniające załącznik III do rozporządzenia (WE) nr 1925/2006 Parlamentu Europejskiego i Rady w odniesieniu do izomerów trans kwasów tłuszczowych, innych niż izomery trans kwasów tłuszczowych naturalnie występujące w tłuszczu pochodzenia zwierzęcego https://eur-lex.europa.eu/legal-content/PL/TXT/PDF/?uri=CELEX:32019R0649&from=ES